Co najmniej cztery osoby zginęły, a siedemnaście zostało rannych w wyniku katastrofy pociągu osobowego, do której doszło w północno-zachodniej Turcji. Kilka wagonów składu relacji Ankara-Istanbuł wypadło z szyn. W pierwszym z nich wciąż znajdują się ludzie, do których próbujemy dotrzeć - powiedział Gurhan Bilgili, zastępca dowódcy straży pożarnej miasta Bozuyuk, ok. 250 km na zachód od stolicy kraju, Ankary.
Przyczyny wypadku na razie nie są do końca znane. Jeden z pasażerów powiedział telewizji CNN - Turk, że do zdarzenia doszło, gdy spychacz pracujący na budowie sąsiadującej z linią kolejową stoczył się po zboczu i uderzył w nadjeżdżający pociąg. Także mer miasta Bozuyuk, Ismail Sagiroglu, mówił o maszynie budowlanej, która nieostrożnie wjechała na tor jazdy pociągu.