Dzień po zabiciu przez Rosjan czeczeńskiego komendanta Szamila Basajewa, separatyści w Czeczenii zapowiadają kontynuację dżihadu, świętej wojny przeciwko rosyjskim siłom.
Nowe pokolenie muzułmanów, którzy nigdy się nie poddadzą i którzy dobrze znają swego wroga, będzie walczyć i zastąpi tych, którzy odchodzą. Dzihad będzie trwał - oświadczył rzecznik separatystów, Mowładi Udugow, w oświadczeniu opublikowanym na internetowej stronie czeczeńskich separatystów.
41-letni komendant polowy zginął w nocy z niedzieli na poniedziałek w sąsiadującej z Czeczenią Inguszetii. Według źródła w rosyjskich służbach bezpieczeństwa, w trakcie operacji likwidacji Basajewa zabito jeszcze 12 czeczeńskich bojowników. Okoliczności jego śmierci są jednak niejasne.