Rośnie tragiczny bilans powodzi w północno-zachodniej Turcji. W samym Stambule żywioł zabił już 24 osoby. Turecka stolica zmaga się z największymi od 80 lat ulewami. Wiele domów, dróg i mostów zostało zniszczonych.
Na głównej autostradzie prowadzącej do Stambułu utknęły dziesiątki samochodów. Zalane zostały dzielnice na obrzeżach miasta, głównie w jego europejskiej części, w rejonie międzynarodowego portu lotniczego. Mimo kłopotów, ruch na lotnisku Ataturk odbywa się jednak normalnie. Czasowo zamknięte zostały natomiast dwie autostrady, prowadzące ku przejściom granicznym z Grecją i Bułgarią.
Ulewne deszcze padają na północnym zachodzie Turcji od poniedziałku. Powódź spowodowała ogromne straty materialne: zniszczyła wiele domów, trakcję energetyczną, drogi i mosty. W akcji ratunkowej uczestniczy 6 śmigłowców i około ośmiuset strażaków.