Szef polskiej dyplomacji Stefan Meller spotkał się wczoraj w Waszyngtonie z sekretarz stanu Condoleezą Rice i zasugerował, że być może na przełomie stycznia i lutego, w czasie amerykańskiej podróży prezydenta Kaczyńskiego, dowiemy się „czegoś nowego”. Ale co to oznacza?
Tego niestety nie wiadomo, bo Stefan Meller udzielał bardzo enigmatycznych odpowiedzi. Oświadczył tylko, że przedstawił Rice nowe propozycje, a ona – jak się wyraził – chętnie podjęła temat poszukiwania cząstkowych rozwiązań, cząstkowych ułatwień. Ale jakich - tego nie wiadomo.
Wiadomo jednak, że po zmianie rządów w Polsce ani razu nie spotkała się polsko-amerykańska grupa robocza pracująca nad tzw. mapą wizową.
Stefan Meller rozmawiał także o amerykańskiej pomocy dla polskiej armii i przyszłości polskiej misji w Iraku, ale na ten temat także nie miał wiele do powiedzenia. Podobnie zresztą jak Condoleeza Rice, która nawet nie wyszła do dziennikarzy; przed spotkaniem z Mellerem życzyła tylko Polakom wesołych świąt.