Szkocki kardynał Keith O'Brien przyznał się do niewłaściwych zachowań seksualnych. "Tych, których obraziłem, przepraszam. Proszę o wybaczenie" - napisał w specjalnym oświadczeniu.
W specjalnym oświadczeniu były prymas Szkocji zwrócił się z prośbą o przebaczenie do tych, których obraził swoim postępowaniem. Przeprosił także Kościół katolicki i liczącą ok. 850 tys. społeczność szkockich katolików. Blisko 75-letni O'Brien zapowiedział, że nie będzie udzielał się w życiu publicznym i resztę życia chce przeżyć w odosobnieniu.
O'Brien ogłosił w ubiegły poniedziałek, że rezygnuje z godności arcybiskupa St. Andrews i Edynburga. Rezygnacja hierarchy nastąpiła nazajutrz po ujawnieniu w prasie oskarżeń pod jego adresem o niestosowne zachowaniu wobec kilku duchownych w latach 80. Rezygnację przyjął 18 lutego Benedykt XVI, a w ubiegłym tygodniu potwierdził, że ma ona skutek natychmiastowy. Były hierarcha planował przejść w stan spoczynku w marcu, kiedy kończy 75 lat.
Z zarzutami o niestosowne zachowanie wystąpili wobec niego trzej księża i jeden były ksiądz. Hierarcha początkowo zaprzeczał zarzutom, argumentując, że są mało konkretne i anonimowe.
O'Brien nie będzie uczestniczył w kardynalskim konklawe wybierającym następcę Benedykta XVI.