Chce być zapamiętany jako prezydent, który wyzwolił 50 milionów ludzi i zapewnił im pokój. To życzenie George'a Bush'a, który przygotowuje się do opuszczenia Białego Domu i udziela swoich ostatnich wywiadów. W najnowszym, przyznaje się jednak także, że będzie mu brakowało prezydenckich przywilejów.
Zdążyłem zapomnieć co to korki na ulicach – mówi prezydent – i przyznaje, że będzie tęsknił za komfortem podróżowania Air Force One. W wywiadzie Bush zachwycał się także jakością kuchni w Białym Domu i jak powiedział, że teraz zapewne schudnie, ponieważ przechodzi na garnek swojej żony. Pierwsza Dama, obecna przy rozmowie, nie pozostała mu dłużna i przyszłą rolę swojego męża określiła jako „faceta od grilla”.
George Bush już na poważnie powiedział, że chociaż prezydentura była dla niego fantastycznym doświadczeniem, to teraz ma nadzieję, na trochę więcej prywatności.
Wywiad, choć opublikowany w mediach, został udzielony organizacji pozarządowej, która od kilku lat rozmawia z ważnymi i ciekawymi postaciami w historii USA. Do tej poty takich wywoadów odbyło się 25 tysięcy. Wszystkie archiwizowane są w Bibliotece Kongresu.