Uważajcie na rosyjskich hakerów - ostrzega brytyjskie Centrum do Spraw Bezpieczeństwa w Cyberprzestrzeni. To rada skierowana zarówno do organizacji, jak i zwykłych użytkowników internetu. Według ekspertów, kontruderzenie w sieci może być formą odwetu Rosji za niedawne naloty w Syrii.
Szef brytyjskiego ośrodka Ciaran Martin uważa, że zagrożone są nawet domowe routery, jeśli nie są odpowiednio zabezpieczone. Rosyjscy hakerzy mogą gromadzić z nich osobiste dane i hasła, a następnie wykorzystać te urządzenia w przyszłości do skomasowanego ataku w cyberprzestrzeni.
Szczególnie powinny uważać osoby publiczne, których dane mogą zostać skradzione i przetworzone w ten sposób by po ponownym wprowadzeniu do sieci ich skompromitować - mówi szef Centrum do Spraw Bezpieczeństwa. Firmom proponuje zastosowanie się do 20-stronicowego dokumentu z zaleceniami. Natomiast indywidualni użytkownicy Internetu powinni stosować zdrowy rozsadek, specjalne oprogramowanie i zawsze używać trudnych do złamana haseł.
Martin zauważa, że istnieją miliony urządzeń, które zapewniają w internecie połączenia. Potencjalnie każde z nich może stać się obiektem zainteresowania rosyjskich hakerów. Najczęściej atakowane są urządzenia zapewniające sprawne działanie infrastruktury. Niedawne ataki na systemy informatyczne brytyjskiej służby zdrowia są tego najlepszym przykładem.
Ciaran Martin twierdzi, że działania Rosjan na obecnym etapie polegają na tworzeniu struktury kontrolowanych przez nich urządzeń, które w przyszłości mogą zostać użyte w ataku. Rozpoznaje dwa rodzaje dzielności hackerskiej: pierwszy to wpływanie na publiczne debaty dotyczące ważnych dla państwa zagadnień - jednym z nich, zdaniem niektórych ekspertów, był Brexit. W ramach tej aktywności mogą także starać się wpływać na poglądy polityczne Internatów przed wyborami. Drugą odmianą cyber-terroryzmu jest działalność mająca na celu kompromitację wysoko postawionych urzędników państwowych i ludzi pełniących ważne funkcje w życiu publicznym.
(az)