Amerykańskie siły zbrojne za pomocą m.in. bombowców strategicznych B-2 Spirit przeprowadziły precyzyjne ataki na podziemne magazyny broni na kontrolowanych przez rebeliantów Huti obszarach Jemenu. Pentagon przekazał, że "nic nie wskazuje, by ucierpiała ludność cywilna".

Sekretarz obrony USA Lloyd Austin poinformował, że "Stany Zjednoczone przeprowadziły w środę precyzyjne ataki lotnicze na podziemne magazyny broni na kontrolowanych przez proirańskich rebeliantów Huti obszarach Jemenu".

W oświadczeniu Pentagonu czytamy, że "siły amerykańskie zaatakowały kilka podziemnych obiektów Huti, w których znajdowało się różnego rodzaju uzbrojenie, wykorzystywane przez rebeliantów do atakowania cywilnych statków handlowych oraz okrętów wojennych w całym regionie".

CENTCOM, czyli Dowództwo Centralne Stanów Zjednoczonych, poinformowało we wpisie na platformie X, że "trwa ocena skutków ataków", ale "nic nie wskazuje, by ucierpiała ludność cywilna".

Huti atakują statki

Agencja Reutera przypomina, że od listopada 2023 roku bojownicy Huti przeprowadzili z terytorium Jemenu prawie 100 ataków na statki przepływające przez Morze Czerwone. Rebeliantom udało się zatopić dwie jednostki; zginęło co najmniej czterech marynarzy.

Grupa utrzymuje, że atakuje statki powiązane z Izraelem, Stanami Zjednoczonymi lub Wielką Brytanią, co ma być gestem solidarności wobec Palestyńczyków w trwającej już ponad rok operacji izraelskiej armii w Strefie Gazy i próbą wymuszenia zakończenia kampanii Tel Awiwu.

Co jednak ważne, wiele zaatakowanych statków ma znikomy związek ze stronami konfliktu. Zdarzały się sytuacje, że atakowano jednostki płynące m.in. z Rosji lub do Iranu.