Stany Zjednoczone i Talibowie gromadzą siły przed spodziewanym starciem, Amerykanie nie ustają też w wyświetleniu szczegółów ataków w Nowym Jorku i Waszyngtonie. Wywiady Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii mają dowody na to, że Egipcjanin Mohamed Atef - jeden z najbliższych współtowarzyszy Osamy bin Ladena, był głównym autorem planu zamachów terrorystycznych 11 września.

Amerykanie oskarżają już Atefa o zamach na ambasadę w Kenii i Tanzanii w 1998 roku, a także o organizowanie ataków na amerykańskich żołnierzy w Somalii w 1993 roku. Za informacje, które przyczyniłyby się do zatrzymania go, wyznaczono już nagrodę - 5 milionów dolarów. Jak donosi dziś „The Washington Post” wywiad jednego z państw Europejskich przechwycił dane, które jednoznacznie wiążą Atefa z atakami na Nowy Jork i Waszyngton. Razem z Ajmanem Awahirim, uważanym w tej chwili za „numer 2” po Osamie bin Ladenie, działał w organizacji egipskich fundamentalistów Dżihad. Ich celem było obalenie władz Egiptu i zerwanie współpracy ze Stanami Zjednoczonymi. Trzy lata temu Dżihad związał swe siły z Al Qaedą. W styczniu tego roku córka Atefa wyszła za mąż za syna bin Ladena. Do niedawna sam Atef był odpowiedzialny za szkolenie terrorystów w obozach na terenie Afganistanu.

Śledztwo w Stanach Zjednoczonych ujawniło szczegóły finansowania przygotowań zamachowców z 11 września. Rozpoczęto ją w ubiegłym roku od przekazu stu tysięcy dolarów, przesłanego ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich prawdopodobnie przez szefa finansów Al Qaedy Mustafę Muhammada Ahmeda. Dalsze nieco mniejsze przekazy złożyły się potem na sumę pół miliona dolarów. Te przekazy umknęły uwadze służb podatkowych. Część z tych pieniędzy została przez porywaczy odesłana tuż przed zamachami.

09:40