Drugi dzień z rzędu trwały w piątek protesty przed szkołą średnią w Batley w północnej Anglii, których uczestnicy - muzułmanie - domagali się zwolnienia z pracy nauczyciela za to, że w czasie lekcji pokazał jedną karykatur Mahometa.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek podczas lekcji religii. Według brytyjskich mediów, chodzi o jedną z karykatur Mahometa zamieszczonych w 2012 r. przez francuski satyryczny tygodnik "Charlie Hebdo". Szkoła - Batley Grammar School - przeprosiła za ten incydent, a nauczyciel prowadzący lekcję został zawieszony do czasu wyjaśnienia sprawy, ale zdaniem protestujących, szkoła nie potraktowała tego wystarczająco poważnie i samo zawieszenie nie wystarczy.
Zarówno w czwartek, jak i w piątek przed szkołą zebrało się - pomimo zakazu zgromadzeń z powodu epidemii - kilkadziesiąt osób, które domagały się wyrzucenia z pracy nauczyciela. Według mediów podczas protestu padały groźby pod adresem personelu szkoły, w tym zwłaszcza będącego w centrum kontrowersji nauczyciela, który obecnie podobno się ukrywa. Z powodu protestu w piątek, w ostatnim dniu nauki przed przerwą wielkanocną, zajęcia odbywały się w trybie zdalnym zamiast stacjonarnie.