Amerykańska gwiazda koszykówki Brittney Griner, skazana w Rosji na dziewięć lat więzienia za rzekome posiadanie i przemyt narkotyków, znajduje się obecnie w drodze do kolonii karnej. Dokładne miejsce odbywania kary nie jest znane - poinformowała agencja Reutera, powołując się na prawników sportsmenki.
Dwukrotna mistrzyni olimpijska, zawodniczka amerykańskiej ligi WNBA, która grała w Rosji poza sezonem ligowym, została zatrzymana na moskiewskim lotnisku Szeremietiewo 17 lutego. Znaleziono przy niej wkłady do e-papierosów zawierające olej haszyszowy.
Griner przyznała się do winy podczas procesu. Wyraźnie zaznaczyła, że nie zamierzała łamać rosyjskiego prawa.
Jej adwokaci argumentowali, że koszykarka nieumyślnie przywiozła ze sobą do Rosji wkłady z marihuaną i używała ich tylko do leczenia bólu spowodowanego obrażeniami sportowymi. Podkreślali, że olejki znalazły się w jej bagażu z powodu pospiesznego pakowania się przed podróżą. Przedstawili oświadczenie lekarza, który potwierdził, że przepisał jej marihuanę w celach medycznych.
Mimo to rosyjski sąd uznał, że Griner popełniła przestępstwo z premedytacją. 4 sierpnia skazano ją na dziewięć lat kolonii karnej. Koszykarka musi dodatkowo zapłacić grzywnę w wysokości miliona rubli, czyli około 76 tys. zł.
25 października sąd odrzucił apelację w sprawie Griner. Prawnicy Amerykanki domagali się jej uniewinnienia lub przynajmniej złagodzenia wymiaru kary.