Wylesianie w brazylijskiej Amazonii osiągnęło najwyższy poziom od 12 lat - wynika z najnowszych oficjalnych danych. Ze strony ekologów i społeczności międzynarodowej płynie ogromna krytyka na rządy prezydenta Jaira Bolsonaro, to jednak nie powoduje zmiany podejścia władz do kwestii ekologiczych.
Tylko do sierpnia w ciągu 12 miesięcy zniszczono 11 088 km kwadratowych lasów deszczowych - wynika z danych Krajowego Instytutu Badań Kosmicznych (INPE), który m.in. analizuje zdjęcia satelitarne Amazonii. Wylesiony obszar jest większy niż powierzchnia Jamajki i wzrósł o 9,5 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem, kiedy proces niszczenia lasów był największy od 10 lat.
Z powodu takiego wylesiania Brazylia jest prawdopodobnie teraz jedynym głównym emitentem gazów cieplarnianych, któremu udało się zwiększyć emisję w ciągu roku, kiedy światowa gospodarka była sparaliżowana (w związku z pandemią Covid-19) - oszacowała brazylijska organizacja pozarządowa Obserwatorium ds. klimatu.
Lasy takie jak Amazonia odgrywają kluczową rolę w kontrolowaniu zmian klimatycznych na świecie ze względu na ich zdolność do pochłaniania dwutlenku węgla. Ale kiedy drzewa giną lub są palone, uwalniają węgiel z powrotem do środowiska - wskazuje AFP.