Służby ratunkowe w Moskwie ewakuowały 12 centrów handlowych i dworzec kolejowy po serii anonimowych telefonów o podłożonych w tych miejscach ładunkach wybuchowych - informuje rosyjska agencja prasowa RIA Nowosti. W ubiegłym roku Rosję dotknęła fala fałszywych alarmów o takim zagrożeniu.
Nad ranem informowano o ewakuacji siedmiu moskiewskich centrów handlowych. Teraz liczba budynków, z których wyprowadzani są klienci, wzrosła do 12. Wszystkie przeczesują teraz funkcjonariusze z psami.
Jak podaje rosyjska agencja prasowa RIA Nowosti, ewakuację przeprowadzono także na stacji kolejowej Moskwa-Passażyrskaja-Kijewskaja, zwanej także Dworcem Kijowskim. To jedna z największych stacji w Moskwie, obsługująca połączenia dalekobieżne i podmiejskie. Przez dworzec przejeżdżają pociągi m.in. z Kijowa, Lwowa, Budapesztu i Wiednia.
RIA Nowosti przypomina, że fala anonimowych doniesień o bombach pojawiła się w Rosji także jesienią ubiegłego roku. W sumie z tysięcy centrów handlowych, dworców i innych obiektów ewakuowano wówczas około 350 tysięcy ludzi. W żadnym wypadku nie potwierdzono zagrożenia wybuchem.