Porwany w Afganistanie Niemiec jest już wolny - poinformował afgański minister spraw wewnętrznych. Mężczyznę uprowadzono tydzień temu w południowo - zachodniej części kraju.
Porywacze Niemca żądali 40 tysięcy dolarów okupu. Mężczyzna od kilku lat pracował w Afganistanie.
Władze prowincji Farah, gdzie porwano Niemca, oskarżały o ten
czyn talibów. Ci jednak twierdzili, że akcję przeprowadziła "grupa
przestępców", a oni nie mają z nią nic wspólnego.