Administracja Joe Bidena zdecyduje o przyszłości amerykańskiego więzienia wojskowego w Zatoce Guantanamo na Kubie. To powrót do celu jeszcze z czasów prezydentury Baracka Obamy. Demokrata chciał wówczas zamknąć kontrowersyjny obiekt.

Ważą się losy amerykańskiego więzienia w Guantanamo na Kubie.

Pomocnicy zaangażowani w wewnętrzne dyskusje rozważają tzw. akcję wykonawczą, która ma zostać podpisana przez prezydenta Joe Bidena w nadchodzących tygodniach lub miesiącach - powiedzieli Agencji Reutera dwaj informatorzy. Sygnalizują oni tym samym nową próbę usunięcia tego, co obrońcy praw człowieka nazwali "plamą na globalnym wizerunku Ameryki".

Agencja Reutera w swoim tekście twierdzi jednak, że jest mało prawdopodobne, aby jakakolwiek inicjatywa Białego Domu w najbliższym czasie zmieniła coś w kwestii zamknięcia więzienia o zaostrzonym rygorze, znajdującego w Guantanamo.

"Głównie ze względu na ogromne przeszkody polityczne i prawne, przed którymi stoi nowa administracja" - uzasadnia Reuters.

Symbol problemów

Więzienie stało się symbolem problemów amerykańskiej "wojny z terroryzmem". Głównie z powodu dokonywanych w nim surowych przesłuchań, które zdaniem krytyków były równoznaczne z torturami.

Podejmujemy procedurę, aby ocenić aktualny stan rzeczy, jaki administracja Biden "odziedziczyła" po poprzedniej administracji, zgodnie z naszym szerszym celem, jakim jest zamknięcie Guantanamo - powiedziała Reuterowi rzeczniczka Rady Bezpieczeństwa Narodowego (NSC, National Security Council) Emily Horne.

NSC będzie ściśle współpracować z Departamentami Obrony, Stanu i Sprawiedliwości, aby poczynić postępy w kierunku zamknięcia obiektu GTMO, także w ścisłym porozumieniu z Kongresem - dodała.

Trump z innym podejściem

Polityka administracji Bidena stanowi odejście od praktyk stosowanych przez Donalda Trumpa. Były prezydent USA w trakcie czterech lat spędzonych w Białym Domu zezwalał na funkcjonowanie więzienia. 

Obecnie, jak informuje Reuters, pozostaje tam 40 więźniów, z których większość przetrzymywana jest już przez prawie dwie dekady bez postawienia zarzutów ani procesu.

Biden mówił natomiast podczas wyścigu o fotel prezydenta Stanów Zjednoczonych w 2020 roku, że popiera zamknięcie więzienia. Nie określił wtedy jednak, co zamierza zrobić, by tego dokonać. 

To zachęcający i bardzo mile widziany postęp - powiedział Scott Roehm z The Centre for Victims of Torture. Proces musi przebiegać szybko - dodał. 

Emily Horne zasygnalizowała z kolei, że kwestia potencjalnego zamknięcia Guantanamo jest jeszcze na wczesnym etapie. Zaznaczyła też, że "nadal trzeba obsadzić kilka kluczowych ról politycznych", w tym w Departamentach: Obrony, Stanu i Sprawiedliwości.

Musimy mieć odpowiednich ludzi do wykonywania tej ważnej pracy - powiedziała.

Przeszkody Bidena

Za prezydentury George'a W. Busha, populacja więzienia wynosiła około 800 więźniów. Obama zmniejszył tę liczbę. Jego wysiłki zmierzające do zamknięcia ośrodka zostały jednak w dużej mierze utrudnione przez republikańską opozycję w Kongresie.

Biden, który był wiceprezydentem Obamy, jak pisze Reuters: "próbując doprowadzić sprawę Guantanamo do końca, musi liczyć się z wieloma przeszkodami, które frustrowały również jego byłego szefa". 

Dowiedz się, kim jest prezydent USA:

"Nawet jeśli Demokraci, do których należy obecny prezydent, kontrolują Kongres to ich przewaga jest niewielka. Biden stanąłby przed trudnym wyzwaniem związanym z doprowadzeniem do zmian legislacyjnych. Niektórzy członkowie Partii Demokratycznej mogliby się temu sprzeciwiać" - pisze Reuters. 

Agencja twierdzi, że nowa strategia działania więzienia w Guantanamo będzie początkowo koncentrować się m.in. na dalszym zmniejszaniu liczby więźniów. 

Pandemia nie pomaga

Jakikolwiek plan zamknięcia może jednak początkowo utrudniać pandemia koronawirusa. 

"Przeniesienie więźniów na razie jest mało prawdopodobne" - wskazuje agencja Reutera dodając, że w ciągu trzech tygodni od objęcia przez Bidena urzędu prezydenta jego administracja nie uczyniła więzienia w Guantanamo jednym ze swoich priorytetów. Ważniejsza jest teraz walka z pandemią i jej skutkami gospodarczymi.

"Obama uznał zamknięcie Guantanamo za jedno ze swoich pierwszych zarządzeń wykonawczych w 2009 r., ale nie udało mu się to do końca drugiej kadencji" - przypomina Reuters.

Chociaż miło mi słyszeć, że nowa administracja dokona przeglądu pod kątem zamknięcia Guantanamo, to niepokojące jest, że nadchodzi to tak późno - powiedziała Andrea Prasow, zastępca dyrektora Human Rights Watch w Waszyngtonie.

Sceptyzm kontra chęć zmian

Zamknięcie obiektu w Guantanamo było, jak wskazuje Reuters, żądaniem postępowych Demokratów, których wsparcie pomogło Bidenowi zdobyć fotel prezydenta. 

Ponad sto organizacji praw człowieka podpisało list do obecnego prezydenta, w którym wezwało go do zamknięcia więzienia i zakończenia bezterminowego przetrzymywania w nim podejrzanych. 

Prywatnie natomiast, jak twierdzi Reuters, urzędnicy administracji wyrażają sceptycyzm co do uzyskania potrzebnego wsparcia od Kongresu do zamknięcia ośrodka na Kubie. 

"Jeśli uwolnimy tych więźniów, staną się gwiazdami islamskiego ekstremistycznego świata, stwarzając jeszcze większe zagrożenie dla Ameryki i świata" - argumentował na Twitterze Mike Waltz kongresmen z Partii Republikańskiej. 

Ci, którzy pozostali

Z pozostałych w Guantanamo więźniów 9 oskarżono lub skazano przez komisje wojskowe. Około 24 nie zostało oskarżonych, ale uznano ich za zbyt niebezpiecznych, aby mogli zostać wypuszczeni na wolność. Komisja rządowa zwolniła 6 osadzonych, ale nadal pozostają oni w więzieniu.