Coraz większy chaos panuje w ośrodkach masowych szczepień przeciwko świńskiej grypie we Francji. W Paryżu i Lyonie w kolejkach do tych placówek doszło do przepychanek. Interweniować musiała policja. Jak donosi korespondent RMF FM Marek Gładysz, w ciągu tygodnia nad Sekwaną liczba chętnych do zaszczepienia się przeciwko grypie A/H1N1 wzrosła aż pięciokrotnie.
Tłum próbował siłą wtargnąć do jednego z paryskich ośrodków szczepień. Rodziny z małymi dziećmi musiały czekać na zewnątrz w strugach deszczu, bo wewnątrz hali sportowej brakowało miejsca. To wszystko przypomina mi filmy o wojennej okupacji, w których ludzie biją się o chleb i masło - oburzał się młody paryżanin. W Lyonie niektóre punkty szczepień zostały zamknięte wcześniej, niż było to przewidziane, z powodu braku szczepionek. Lewicowa opozycja oskarża rząd o spowodowanie powszechnego chaosu i żąda, by zezwolił on na szczepienia w prywatnych gabinetach lekarskich. Posłuchaj: