W roku szkolnym 2021/2022 w USA doszło do 193 strzelanin w szkołach, ponad dwa razy więcej niż w roku poprzednim - wynika z raportu organizacji pozarządowej Everytown For Gun Safety (Wszystkie miasta na rzecz bezpieczeństwa broni), który cytuje w piątek dziennik "USA Today".
Organizacja przeanalizowała dane począwszy od roku szkolnego 2013/2014 i okazało się, że liczba incydentów z bronią w szkołach nigdy wcześniej nie przekroczyła 75 w ciągu roku.
W strzelaninach w minionym roku szkolnym zginęło 59 osób, a 138 zostało rannych - głosi raport, który nie precyzuje ile ofiar śmiertelnych to dzieci.
Sprawcami większości ataków w szkołach są uczniowie lub byli uczniowie. Broń, którą się posługują, najczęściej znajdują po prostu w domu - ustalili autorzy raportu.
Z badania, które przeprowadziła Everytown For Gun Safety we współpracy z politechniką stanu Georgia (Georgia Institute of Technology) wynika, że próbne alarmy organizowane w szkołach, w której zamaskowani aktorzy odgrywają rolę uzbrojonych napastników nie pomagają uczniom przygotować się na atak, powodują za to u nich stany lękowe, stres bądź depresję.
Dzięki zabiegom Everytown For Gun Safety od grudnia 2021 roku zarządy szkół w Arizonie, Kalifornii, Kolorado, Oregonie, Teksasie i Vermont wprowadziły przepisy obligujące do informowania rodziców o konieczności bezpiecznego przechowywania broni. "USA Today" podaje, że około 5,2 mln dzieci w USA żyje w domach, w których mają łatwy dostęp do niezabezpieczonej broni.