19-letni mężczyzna zaatakował nożem nauczyciela i kilkoro dzieci w szkole podstawowej w Zagrzebiu, stolicy Chorwacji. Z informacji przekazanych przez tamtejsze media wynika, że jedno dziecko zmarło. Do szpitali trafiło pięć osób, w tym troje dzieci. Szef chorwackiego MSW podał, że napastnik leczył się psychicznie.
Do ataku nożownika w szkole podstawowej w Prečku, jednej z dzielnic Zagrzebia, stolicy Chorwacji, doszło w piątek przed godz. 10:00.
Początkowo chorwackie media informowały, że sprawcą jest 15-letni chłopak. Później policja zdementowała te informacje, twierdząc, że napastnik ma 19 lat.
Z nieoficjalnych doniesień portalu dziennika "Večernji list" wynika, że 19-latek jest byłym uczniem tej szkoły. Został zatrzymany.
Państwowa telewizja HRT przekazała, że sprawca wszedł do budynku, a następnie do przypadkowej klasy, gdzie zaatakował nauczyciela i dzieci.
W wyniku ataku życie straciła siedmioletnia dziewczynka. Chorwacka minister zdrowia Irena Hrstić poinformowała, że kilka innych osób - w tym troje dzieci i dwoje dorosłych - zostało rannych.
Zaznaczyła przy tym, że ranni zostali zabrani do szpitala i "na chwilę obecną ich życiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo".
Jesteśmy przerażeni - przyznał w rozmowie z chorwackimi mediami premier tego kraju Andrej Plenković. Szef chorwackiego rządu przekazał wyrazy współczucia rodzinom poszkodowanych.
Na miejsce zdarzenia udali się szef chorwackiego MSW Davor Bożinović i minister edukacji Radovan Fuchs.
Agencja Associated Press przypomniała, że w chorwackich szkołach co prawda rzadko dochodzi do ataków, jednak w maju nastolatek w sąsiedniej Serbii otworzył w belgradzkiej szkole ogień, zabijając dziewięcioro uczniów i strażnika.
Chorwacki minister spraw wewnętrznych Davor Bożinović poinformował w piątek, że 19-letni napastnik z Zagrzebia leczył się psychicznie.
Minister dodał, że według obecnej wiedzy na temat zdarzenia, napastnik atakował w większości na korytarzu szkoły. Zaznaczył, że stan żadnej z pięciu rannych osób nie jest krytyczny. Do szpitala trafił również napastnik, którego znaleziono zakrwawionego w pobliskim ośrodku zdrowia; próbował popełnić samobójstwo - powiedział szef chorwackiego MSW.
Matka 19-latka opowiadała w rozmowie z portalem 24sata, że "błagała lekarzy, żeby nie wypuszczali go ze szpitala, bo jest niestabilny emocjonalnie i próbował się zabić". Lekarz go wypuścił, żebyśmy to my się nim zajmowali. Nie mogliśmy spać po nocach, robiliśmy wszystko, żeby to nasze dziecko uratować - dodała.
Burmistrz chorwackiej stolicy Tomislav Tomaszević ogłosił sobotę dniem żałoby w Zagrzebiu. Premier Plenković napisał na platformie X, że jego rząd podejmie decyzję o ogłoszeniu żałoby narodowej w całym kraju.
Dwoje kandydatów w zaplanowanych na 29 grudnia wyborach prezydenckich - Niko Tokić Kartelo i Ivana Kekin - ogłosiło w piątek zawieszenie swoich kampanii.
Po porannym ataku szkoła została ewakuowana, a publikowane w mediach społecznościowych nagrania pokazują uciekające z niej dzieci. Dziewczynka, która poniosła śmierć, zmarła wskutek odniesionych ran w trakcie prób reanimacji.