Zyta Gilowska nie chce zadeklarować powrotu do rządu, dopóki premier nie przyjmie jej warunków personalnych - twierdzi "Życie Warszawy".
Jak ustalił dziennik, chodzi o usunięcie z Ministerstwa Finansów wiceministra Jarosława Nenemana, którego Zyta Gilowska niezbyt ceni jako fachowca.
Była wicepremier stanowczo sprzeciwia się również nominacji Cezarego Mecha na szefa Komisji Nadzoru Finansowego, stworzonego przez PiS superurzędu, który ma zastąpić m.in. dotychczasowe organy nadzoru nad bankami, giełdą i ubezpieczeniami. Nieoficjalnie mówi się, że szef KNF będzie miał większe wpływy niż szef resortu finansów.
Gilowska jest z Mechem skonfliktowana i, jeszcze będąc w rządzie, dawała sygnały, że nie zgodzi się, by to on objął tak prestiżowe stanowisko. Była wicepremier chce natomiast, by szefem KNF został młody ekonomista Tomasz Simkiewicz.