Wysoki przedstawiciel wspólnoty międzynarodowej w Bośni i Hercegowinie - Paddy Ashdown zwolnił 60 urzędników Republiki Serbskiej. Powodem było to, że przez 8 lat nie udało im się schwytać Radovana Karadzicia, byłego serbskiego przywódcy oskarżonego o zbrodnie wojenne.
Ta mała grupa skorumpowanych polityków jest przekonana, że pomaganie Radovanowi Karadziciowi i innym osobom ściganym przez prawo jest ważniejsze niż zapewnienie bezpieczeństwa i dobrobytu mieszkańcom tego kraju - mówił Ashdown.
Przypomnijmy: Po wojnie zgodnie z porozumieniem w Dayton - Bośnię podzielono na dwie autonomiczne części: Republikę Serbską i Federację Chorwacko-Muzułmańską - zarządzane przez ONZ.
Od 1995 roku władze Republiki Serbskiej nie zatrzymały ani jednej osoby podejrzanej o zbrodnie wojenne. Listę daremnie poszukiwanych otwierają przywódca bośniackich Serbów Karadzić i generał Ratko Mladić, których Trybunał w Hadze oskarża o udział w ludobójstwie.