Zmieniono wizerunek Lecha Kaczyńskiego na pomniku, ustawionym przed warszawskim Ratuszem. Zniknął wcześniejszy - odsłonięty 10 kwietnia, pojawiła się za to inna podobizna prezydenta.
Płaskorzeźbę umieszczoną w kwietniu na kamieniu na dziedzińcu Ratusza i Urzędu Wojewódzkiego trudno uznać za udaną. Wielu uznawało ją za podobiznę Lecha Kaczyńskiego bardziej "na wiarę" niż "szkiełko i oko".
Dziś urzędnicy zauważyli, że płaskorzeźbę zmieniono na portret znacznie bardziej przypominający byłego prezydenta. Dla Ratusza pomnik jest jednak samowolą budowlaną, dlatego do dokonanej w tajemnicy zmiany płaskorzeźby, nikt się nie przyznaje.
Andrzej Melak, poseł PiS, który organizował w kwietniu tego roku uroczyste odsłonięcie podobizny, w rozmowie z dziennikarzem RMF FM stwierdził, że to nie tyle podmiana płaskorzeźby co działania przyrody. Wie pan, to przyroda wyrobiła. Wiatr wywiał, piasek wyszlifował i zmienił się, wie pan. Siły przyrody...
I choć brzmiało to jak żart, nasz dziennikarz pogratulował Andrzejowi Melakowi bardziej udanej podobizny.
Jak udana to bardzo się cieszę. Dziękuję za uznanie - stwierdził. I to byłby koniec mojego komentarza. Czym mniej mówimy tym jest lepiej, ciszej i spokojnej. Dziękuję panu - zakończył rozmowę Andrzej Melak.
A wy jak oceniacie zmianę? Komentujcie
(ug)