Roman Giertych z LPR, Andrzej Celiński z SdPL, Bogdan Bujak i Andrzej Różański z SLD, Zbigniew Wassermann z PIS-u i Konstanty Miodowicz z Platformy Obywatelskiej - to niektórzy członkowie 11-osobowej komisji śledczej, która zajmie się sprawą PKN Orlen.
Pozostali członkowie komisji to Andrzej Grzesik (Samoobrona), Andrzej Aumiller (UP), Józef Gruszka (PSL), Zbigniew Witaszek (FKP) i Antoni Macierewicz (RKN).
Niektórzy członkowie komisji nie ukrywają, że wiążą z jej pracą spore oczekiwania: Mam nadzieję, że ta komisja będzie gwiazdą w polskiej polityce i pozwoli odbudować autorytet Sejmu. To chyba nadzieja wszystkich Polaków, by wreszcie rozpocząć rozliczanie nieprawidłowości w funkcjonowaniu wszelkiego rodzaju spółek i prywatyzacji - mówi członek nowej komisji, Roman Giertych.
Jak twierdzi szef LPR Marek Kotlinowski, większość klubów poprze kandydaturę Giertycha na szefa sejmowej komisji. Według innych źródeł, na razie poparcie dla posła LPR deklaruje jedynie PiS. Szef klubu PiS pytany, czy to poparcie jest zapłatą za to, że Liga poparła kandydaturę Kazimierza Michała Ujazdowskiego (PiS) na wicemarszałka odpowiedział: Koledzy z LPR postawili nas w sytuacji bardzo trudnej. Poparcia dla Giertycha nie wykluczył jeden z członków komisji Antoni Macierewicz (RKN).
Konstanty Miodowicz z Platformy Obywatelskiej jest pełen obaw co do funkcjonowania komisji: Nie daj Boże, żeby pojawiła się w tej komisji gwiazda lub by sama komisja zmieniła się w gwiazdozbiór. Efektem mogłoby być wykorzystywanie jej do celów pozamerytorycznych i traktowanie jej, jako trampoliny do robienia kariery medialnej .
Obiekcje ma nie tylko opozycja. Andrzej Różański z SLD boi się konfrontacji z zaprawionymi w bojach członkami komisji do spraw służb specjalnych, którzy zasiądą w nowej komisji śledczej. Odnoszę wrażenie, że można mnie potraktować jak „worek treningowy” albo „kotlet do stłuczenia”, ale jestem twardy, z zawodu marynarz, więc nie dam się - zapewnia jednak Różański.
Kiedy nowa komisja śledcza rozpocznie pracę - tego jeszcze nie wiadomo. Komisja ma ustalić okoliczności zatrzymania przez służby specjalnego byłego prezesa PKN Orlen Andrzeja Modrzejewskiego.