6 członków 11-osobowej orlenowskiej komisji śledczej nie ma certyfikatów bezpieczeństwa zezwalających na dostęp do informacji ściśle tajnych. Przyznaje je ABW; ma na to 3 miesiące. Ale wcześniej musi o nie wystąpić marszałek Sejmu.
Andrzej Celiński chciałby zobowiązać szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego do maksymalnego wysiłku, tak aby certyfikaty przyznano jak najszybciej. Jednak marszałek Sejmu nie jest skory to takich deklaracji. To wg niego zmusiłoby Agencję do bardzo radykalnego złamania reguł.
3 miesiące? Nie sądzę, ale też podejrzewam z rozmów, które przeprowadziłem, że nie będzie to takie błyskawiczne, jak co niektórzy sobie życzą - twierdzi Józef Oleksy.
Problem w tym, że żaden z posłów bez certyfikatu bezpieczeństwa nie może przejrzeć już zebranych dokumentów w sprawie PKN Orlen, ponieważ w większości są to materiały ściśle tajne.
I dlatego – jak mówi Zbigniew Wassermann - gdyby ABW zwlekała, to po raz kolejny potwierdziłoby to komu i czemu służy. Dziłania takie wg posła PiS-u chronią jedną lewicową opcję polityczną.