Zmiany w wojskowych emeryturach nastąpią dopiero po profesjonalizacji armii - zapowiada minister obrony Bogdan Klich. Żołnierze, podobnie jak policjanci i funkcjonariusze innych służb mundurowych, będą mieli ograniczone uprawnienia emerytalne, ale jeszcze nie teraz.
Według planów szefa MON-u, armia ma być w pełni zawodowa z końcem przyszłego roku. Ale to też nie oznacza, że wtedy weszłyby w życie zmiany w emeryturach. To najwcześniejszy możliwy termin, przy założeniu, że profesjonalizację uda się przeprowadzić zgodnie z planem. Zmiany w systemie emerytalnym nastąpią po zakończeniu procesu profesjonalizacji, czyli po 31 grudnia 2010 roku - mówi minister Klich:
Jednak to nie oznacza, że następnego dnia będą obowiązywać już nowe zasady. Jeśli mówimy o zakończeniu procesu profesjonalizacji, to wchodzimy w rok 2011, albo 2012 - twierdzi pułkownik Anatol Tichoniuk z Konwentu Dziekanów Sił Zbrojnych:
Tak, czy inaczej żołnierze na razie odetchnęli z ulgą. Ci, którzy dziś są w służbie, będą mogli odejść – jak dotąd – po 15 latach. Zmiany obejmą dopiero nowo wstępujących do armii. Wzorem ma być projekt przygotowany dla służb w MSWiA, czyli przechodzenie na emeryturę po 25 latach służby. Trudno przesądzić, czy takie nowe warunki skuszą potencjalnych kandydatów do zawodowej armii.