Jeżeli zmiana przepisów będzie odpowiednio rozpropagowana, to powinna mieć istotny wpływ na zmianę zachowań kierowców, co z kolei przełoży się na mniejszą liczbę zabitych pieszych - uważa Anna Zielińska z Polskiego Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego ITS. Od 1 czerwca wchodzą w życie nowe przepisy prawa o ruchu drogowym. Główny cel - zwiększenie bezpieczeństwo pieszych na drogach. Ponadto zostanie ujednolica dopuszczalna prędkość na obszarze zabudowanym. Kierowcy mają też mieć obowiązek zachowania minimalnego odstępu między pojazdami na autostradach i drogach ekspresowych.

Co roku na polskich drogach ginie ok. 800 pieszych

Zgodnie z nowelizację ustawy Prawo o ruchy drogowym, pieszy zachowujący szczególną ostrożność, wchodzący na przejście dla pieszych ma mieć pierwszeństwo przed każdym pojazdem za wyjątkiem tramwaju. Regulacja wprowadza również zakaz tzw. jazdy na zderzaku oraz ujednolica do 50 km/godz. dopuszczalną prędkość w obszarze zabudowanym niezależnie od pory dnia. Nowe przepisy wejdą w życie 1 czerwca 2021 r.

Anna Zielińska z Polskiego Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Instytutu Transportu Samochodowego, komentując te zmiany, podkreśla, że każdego roku na polskich drogach w około 7 tys. wypadków ginie blisko 800 pieszych, a ok. 2,5 tys. zostaje ciężko rannych.

Prawie połowa potrąceń ma miejsce na przejściach dla pieszych, na których rocznie ginie 250 pieszych, a 1,3 tys. zostaje ciężko rannych. Podstawową przyczyną tak dużego zagrożenia na przejściach jest nadmierna prędkość pojazdów - zaznaczyła Zielińska.

Prędkość ma znaczenie

Ekspertka - powołując się na badania ITS z 2018 roku - podała, że w rejonie przejść dla pieszych aż 85 proc. kierowców przekracza dozwoloną prędkość. Podkreśliła też, że to właśnie prędkość ma decydujące znaczenie. Przy prędkości dozwolonej 50 km/h spadek średniej prędkość o 1 km/h powoduje spadek ofiar śmiertelnych nawet o 8 proc. - powiedziała.

W jej ocenie - jeżeli zmiana przepisów będzie odpowiednio rozpropagowana - "powinna mieć istotny wpływ na zmianę zachowań kierowców, co z kolei przełoży się na mniejszą liczbę zabitych pieszych, ale także na zmniejszenie zagrożeń pozostałych uczestników ruchu drogowego".

Zapytana o to, kiedy można spodziewać się pierwszych efektów zmian w prawie wskazała, że na ocenę skuteczności wprowadzonych zmian trzeba poczekać co najmniej rok "ale oczywiście dane będą analizowane miesiąc po miesiącu".

Ważne jest, aby zmiany były trwałe w dłuższym okresie czasu, czyli nie tylko bezpośrednio po ich wprowadzeniu ale i kilkanaście miesięcy po, gdy przestaną być nowością. Mamy nadzieję, że kampania informacyjno-edukacyjna przygotowana przez Krajowa Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, która ma ruszyć 1 czerwca, istotnie przyczyni się do upowszechnienia wiedzy na temat nowych regulacji. Jeżeli uda się przekonać kierowców, że zmiany są sensowne i uzasadnione to poprawa bezpieczeństwa pieszych powinna być natychmiastowa - zaznaczyła.

"Nieodpowiedzialne zachowanie pieszych to mit"

Zielińska odniosła się również do pojawiających się w sieci komentarzy, że pierwszeństwo pieszych jeszcze przed wejściem na pasy może spowodować, że będą oni mniej ostrożni, a co za tym idzie wzrośnie liczba wypadków na drogach.

Z badań ITS dotyczących zachowań pieszych wynika, że nieodpowiedzialne zachowanie pieszych to mit. Zdecydowana większość pieszych w trosce o swoje życie i zdrowie zatrzymuje się przed przejściem. Jedynie połowa pieszych jest przepuszczana przez kierowców, a połowa musi czekać, aż któryś z nadjeżdżających pojazdów się zatrzyma - przekazała ekspertka.

Zwróciła również uwagę, że obserwacje ITS wykazały także szczególną ostrożność osób starszych, które często kilkakrotnie upewniają się czy kierowca się zatrzymał nim wejdą na jezdnię.

Nowe przepisy wprowadzają stosunkowo niewielkie zmiany dla pieszych, którzy uzyskają pierwszeństwo nie tylko na przejściu, ale także wchodząc na nie. Natomiast przepisy te wymagają od kierowców większej uwagi i obserwacji sytuacji nie tylko na przejściu, ale także w jego pobliżu. Żeby ta obserwacja była możliwa, powinni zwolnić, a jeżeli tak się stanie, to zagrożenie pieszych będzie z pewnością mniejsze - dodała.

Co się zmieni od 1 czerwca?

Zgodnie z nowymi przepisami, pieszy wchodzący na przejście dla pieszych będzie miał pierwszeństwo przed pojazdem, z wyjątkiem tramwaju. Przed tramwajem pieszy będzie miał pierwszeństwo tylko, gdy znajduje się już na przejściu dla pieszych.

Dlatego kierujący pojazdem zbliżając się do przejścia dla pieszych, ma obowiązek:

-  zachować szczególną ostrożność,

-  zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszego znajdującego się na tym przejściu albo na nie wchodzącego i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na tym przejściu albo wchodzącemu na to przejście.

Pieszy ma natomiast obowiązek zachowania szczególnej ostrożności podczas wchodzenia i przechodzenia przez jezdnię lub torowisko oraz korzystania z przejścia dla pieszych. W dalszym ciągu zabrania się także pieszemu wchodzenia na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych.

Pieszy ma zakaz korzystania z telefonu lub innego urządzenia elektronicznego podczas wchodzenia lub przechodzenia przez jezdnię lub torowisko, w tym również podczas wchodzenia lub przechodzenia przez przejście dla pieszych - w sposób, który prowadzi do  ograniczenia możliwości obserwacji sytuacji na jezdni, torowisku lub przejściu dla pieszych.


Kolejną zmianą jest zrównanie dopuszczalnej prędkości pojazdu lub zespołu pojazdów przez całą dobę na obszarze zabudowanym do 50 km/h.

Na autostradach i drogach ekspresowych kierujący pojazdem obowiązany jest zachować minimalny odstęp od poprzedzającego go - na tym samym pasie ruchu - pojazdu. Odstęp ten wyrażony w metrach określa się jako nie mniejszy niż połowa liczby określającej prędkość pojazdu, którym się poruszamy, wyrażonej w kilometrach na godzinę. Na przykład przy prędkości 100 km/h odstęp nie może być mniejszy niż 50 m. Tej zasady nie stosuje się podczas wyprzedzania.