Uśmiercony w niektórych mediach pacjent z Częstochowy jednak żyje. Chory z tętniakiem aorty brzusznej przebywa w częstochowskim wojewódzkim szpitalu zespolonym. Niestety niemożliwa jest – w jego wypadku konieczna – szybka operacja. W placówce brakuje specjalistów.
Pacjent mógłby być operowany w wojewódzkim szpitalu specjalistycznym, ale tam z kolei nie działa oddział intensywnej terapii, bo lekarze zrezygnowali z pracy. Jeśli pozwoli na to stan pacjenta, mężczyzna zostanie przewieziony karetką do innego szpitala w regionie.