36 francuskich szampanów, 27 butelek markowego wina i kilka butelek whisky padło łupem 53-letniego złodzieja, który zaatakował we wsi koło Lubawki na Dolnym Śląsku. Alkohol był wart 10 tysięcy złotych. Z domu nie zginęło nic innego.
Degustator cudzego alkoholu stanie teraz przed kamiennogórskim sądem. Odpowie za włamanie i kradzież, za co grozi kara do 10 lat więzienia.