Zatorscy policjanci pomogli kobiecie odnaleźć samochód na ogromnym parkingu przy jednym z parków rozrywki. Kobieta była przekonana, że zostało skradzione. Okazało się, że zaparkowała je w innej części parkingu - podała policja.
Rzecznik oświęcimskich policjantów asp. szt. Małgorzata Jurecka poinformowała we wtorek, że 43-letnia kobieta, mieszkanka powiatu pabianickiego po wyjściu z parku rozrywki nie potrafiła znaleźć wśród setek zaparkowanych samochodów swojej hondy. Po dłuższych poszukiwaniach zaczęła podejrzewać, że została skradziona. Powiadomiła policję.
Funkcjonariusze jeszcze raz dokładnie sprawdzili parking i po kilkunastu minutach odnaleźli pojazd w innej jego części. Kierująca podziękowała policjantom za pomoc, po czym z opóźnieniem, ale szczęśliwa, wraz z 13-letnia córką wyruszyły w drogę powrotną do domu - podała Jurecka.
Policjantka zaapelowała do kierowców, by zatrzymując się na parkingach liczących po kilka tysięcy miejsc, zawsze zwracali uwagę na oznaczenie lub elementy charakterystyczne znajdujące się w pobliżu miejsca ustawienia samochodu. Można zrobić zdjęcie, aby później być pewnym, w którym miejscu pozostawiliśmy auto.