W szkołach zawieszono program szczepień. W magazynach sanepidów zalegają stosy niewykorzystanych szczepionek przeciwko żółtaczce, tężcowi i gruźlicy - alarmuje "Metro".
Wszystko przez spór lekarzy z pielęgniarkami. Bez tych pierwszych pielęgniarki nie mogą szczepić uczniów, z kolei lekarze nie chcą już asystować przy zabiegach za darmo.
Lekarze chcą, by pielęgniarki podzieliły się pieniędzmi otrzymywanymi z NFZ. Te mówią „nie”, bo za każdego zaszczepionego dostają nie więcej niż 2,50 zł.