8 tysięcy złotych wydał do tej pory łódzki ZUS na przetargi, które miały wytypować placówki odpowiedzialne za szczepienia przeciwko żółtaczce. W tym czasie zaszczepić się chciał jeden pacjent. Odesłano go jednak do Warszawy.
Konkursu ofert nie rozstrzygnięto bowiem w Łodzi od dwóch lat. Zgłaszające się placówki medyczne nie spełniały wymagań, stawianych wykonującym szczepienia – tłumaczy ZUS.
W związku z tym, by zyskać pewną ochronę przed żółtaczką, trzeba przewidzieć w budżecie koszty trzech podróży do Warszawy…