Zarzut zabójstwa usłyszał 15-latek z Czechowic-Dziedzic - informuje reporter RMF FM. Kilka dni temu chłopiec śmiertelnie ugodził nożem swojego starszego o dwa lata brata. Teraz sąd zdecyduje, czy odpowie za to jak dorosły. Wtedy grozi mu nawet dożywocie.
Do tragedii doszło w ostatni weekend podczas prywatnej imprezy w domu chłopców w Czechowicach-Dziedzicach. Nastolatek był pijany - poinformowała rzecznik bielskiej policji Elwira Jurasz.
W imprezie, którą pod nieobecność rodziców zorganizowali bracia, uczestniczyło sześć osób. Podczas niej pomiędzy braćmi doszło do ostrej sprzeczki o dziewczynę. W pewnym momencie młodszy chłopak chwycił nóż i zadał cios w klatkę piersiową. 17-latek zmarł - powiedziała Jurasz.
Zabójca po zatrzymaniu miał we krwi 1,7 promila alkoholu. Trafił do izby wytrzeźwień.