W przyszłym tygodniu rząd przyjmie pakiet przepisów, który zaostrza kary za niebezpieczną jazdę i prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Jak dowiedział się reporter RMF FM Grzegorz Kwolek, przepisy trafią do Sejmu najpóźniej na początku sierpnia. Ubezpieczyciele chwalą pomysł podniesienia składek OC dla piratów, ale zwracają uwagę na sposób wprowadzenia tego mechanizmu poprawy bezpieczeństwa jazdy.
We wtorek rząd przyjął zestaw założeń dotyczących zaostrzenia przepisów. Chodzi między innymi o podniesienie kar za bardzo szybką jazdę do 5000 złotych czy wyższe ubezpieczenie OC dla kierowców, którzy mają dużo punktów karnych.
Przedstawiciele branży ubezpieczeniowej czekają na konkretne zapisy ustawowe i zwracają uwagę, że bez dostępu do pełnych danych o popełnionych wykroczeniach nie będą w stanie wyłowić kierowców, którzy rzeczywiście są zagrożeniem na drodze.
Damian Andruszkiewicz, członek zarządu Beesafe podkreśla, że jeżeli firmy ubezpieczeniowe będą miały tylko jednorazowy dostęp do informacji o liczbie punktów, to podobną składkę dostanie kierowca, który wiele razy nieprawidłowo parkował i ten, który łamie przepisy o prędkości jazdy, przejeżdża przez skrzyżowanie na czerwonym świetle, czy nieprawidłowo wyprzedza.
Chwalą pomysł powiązania wysokości składki ze stylem jazdy, ale jednocześnie podkreślają, że takie przepisy będą skuteczne, jeżeli ubezpieczyciele będą mieli dostęp do informacji, za jakie wykroczenia zostali ukarani kierowcy.
Chodzi o wiedzę, czy chodzi o poważne wykroczenie, czy błahe, jak złe parkowanie - tłumaczy Damian Andruskiewicz z firmy Beesafe. Diabeł tkwi w szczegółach. Ważne dla określenia stopnia ryzyka, jakie stwarza kierowca, są informacje o popełnionych przez niego wykroczeniach - dodaje.
Firmy ubezpieczeniowe chciałaby też mieć dostęp do tych danych przez cały okres ubezpieczenia, żeby móc śledzić styl jazdy kierowcy. Część z nich chciałaby też zmian w przepisach na wzór brytyjski, czyli powiązania ubezpieczenia OC z kierowcą a nie z właścicielem pojazdu.
Czasem mamy sytuację, gdy za kółkiem bmw szaleje wnuczek, a właścicielem jest niełamiąca przepisów babcia - tłumaczy Andruszkiewicz.
Centrum Informacyjne Rządu po zakończeniu posiedzenia Rady Ministrów poinformowało, że ministrowie przyjęli kierunki zmian w prawie o ruchu drogowym.
Najważniejsze rozwiązania:
- podwyższono maksymalną wysokość grzywny z 5 tys. zł do 30 tys. zł w przypadku wykroczeń drogowych oraz podwyższono maksymalną wysokość grzywny do 3,5 tys. zł w postępowaniu mandatowym.
- podwyższono mandat karny w wysokości do 5 tys. zł za przekroczenie dopuszczalnej prędkość jazdy o ponad 30 km/h, natomiast w przypadku recydywy mandat będzie wynosił od 3 tys. zł do 5 tys. zł.
Wpływy z grzywien będą przekazywane do Krajowego Funduszu Drogowego.
Ponadto rządzący chcą, aby:
- renty dla rodzin ofiar były przyznawane w procesie karnym automatycznie, bez konieczności wniosku pokrzywdzonych czy prokuratora.
- wzrosła maksymalna liczba punktów karnych. Za jedno naruszenie przepisów będzie można ich dostać aż 15.
- punkty karne kasowały się dopiero po dwóch latach, a nie po roku. Nie będzie można zmniejszyć ich liczby dzięki specjalnym szkoleniom.
Kierunkowo rząd uzgodnił również zmiany w zakresie orzekania przez sądy wyższych kar pozbawienia wolności przez kierowców prowadzących w stanie nietrzeźwości. Zaostrzenie przepisów zostanie omówione przez ministrów właściwych do spraw infrastruktury i sprawiedliwości.
Zaostrzenie kar będzie dotyczyć:
- prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości;
- przestępstw drogowych, popełnionych w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego;
- przestępstw drogowych popełnionych w stanie nietrzeźwości po raz kolejny.
Zaproponowano także wprowadzenie instytucji czasowego niedopuszczenia do ruchu pojazdu, jeśli kierowała nim osoba nie posiadająca wymaganego uprawnienia: czasowe niedopuszczeniu pojazdu do ruchu na trzy miesiące; wprowadzenie kary pieniężnej w wysokości 10 tys. zł.
W nowych przepisach rząd uzasadnił również wysokość składki OC od liczby punktów karnych: umożliwiono udostępnienie podmiotom ubezpieczeniowym danych z CEPiK i dostosowanie stawek ubezpieczeń komunikacyjnych do historii wykroczeń kierowcy oraz otrzymanych przez niego punktów karnych.
Zgodnie z policyjnymi danymi w 2020 roku doszło do 23 540 wypadków drogowych mających miejsce na drogach publicznych, w strefach zamieszkania lub strefach ruchu. W ich wyniku 2 491 osób poniosło śmierć, a ranne zostały 26 463 osoby, w tym 8 805 ciężko. Co istotne, prawie 90 proc. wypadków spowodowali kierowcy.
W 2020 roku z winy pijanych kierowców doszło do 1 656 wypadków, w których zginęło 216 osób, a rannych zostało 1 847 osób. W odniesieniu do ogólnej liczby wypadków spowodowanych przez kierujących, sprawcy pod wpływem alkoholu stanowili 7,9 proc.