Wrocławska prokuratura apelacyjna skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko sześciu kobietom, które sprzedawały za granicę polskie modelki jako ekskluzywne prostytutki. Modelki wysłano m.in. do Cannes, Londynu, na Ibizę czy do Bahrajnu. Nie były do niczego zmuszane.
Zarzut z artykułu 204 kodeksu karnego: Kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej nakłania inną osobę do uprawiania prostytucji lub jej to ułatwia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3, usłyszały Emilia P., Karolina Z., Danuta B., Ewa L., Izabella Z. i Joanna B. Ta ostatnia to - jak udało się nieoficjalnie ustalić reporterce RMF FM - córka znanego muzyka rockowego.
Śledczy ustalili, że w ciągu czterech lat - między 2005 a 2009 rokiem - oskarżone wysłały kilkadziesiąt kobiet do wielu zagranicznych miast, by tam "umilały" czas bogatym i znanym osobom. Polki wysłane były między innymi do Cannes, Londynu, Wiednia, na Ibizę, a nawet do Bahrajnu - informuje prokurator Marek Ratajczyk z Prokuratury Apelacyjnej we Wrocławiu. Kobiety miały pracować także w ekskluzywnych warszawskich hotelach i mazurskich kurortach, między innymi w Mikołajkach.
Polskie modelki, werbowane do pracy jako luksusowe prostytutki, nie były do niczego zmuszane. Nie stosowano wobec nich przemocy - podkreśla przy tym prokurator.
Oskarżone odpowiedzą za osiąganie korzyści majątkowych z prostytucji i jej umożliwianie.
Sprawa ma bardzo delikatny charakter, dlatego niewykluczone, że prokuratura będzie wnioskowała o wyłączenie jawności ten sprawy na sali sądowej - dodaje prokurator Ratajczyk.