Wszyscy biskupi wycofali się z Komitetu Honorowego marszu współorganizowanego jutro przez PiS w Warszawie - poinformował rzecznik Episkopatu Polski ks. Józef Kloch. Biskupi podjęli taką decyzję, "mając na względzie troskę o jedność wszystkich Polaków, przy jednoczesnym zachowaniu szacunku dla osób zwracających uwagę na przejrzystość działań w polskiej polityce".
W sobotę ulicami Warszawy ma przejść "Marsz w Obronie Demokracji i Wolności Mediów". To już czwarty marsz w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce współorganizowany przez PiS. W tym roku odbywa się w kontekście wydarzeń związanych z niedawnymi wyborami samorządowymi, które - według polityków PiS - zostały sfałszowane.
W skład Komitetu Honorowego marszu weszło początkowo pięciu biskupów: metropolita częstochowski abp Wacław Depo, biskup włocławski Wiesław Mering, bp Ignacy Dec ze Świdnicy, bp senior Antoni Dydycz z Drohiczyna, bp senior Edward Frankowski z Sandomierza.
Biskupi stopniowo wycofywali swoje poparcie dla inicjatywy. Jako pierwsi zrobili to bp Dec i abp Depo. Abp Depo wyjaśniał, że zrobił to "z powodu wielkiego upolitycznienia faktu poparcia przez kilku biskupów idei marszu".
Biskup włocławski bp Wiesław Mering poinformował o wycofaniu się z komitetu w oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej diecezji. Nie znaczy to, że ideały, o których realizację w życiu społecznym zabiegają organizatorzy marszu, przestały być mi bliskie - zaznaczył jednocześnie. Dodał, że podjął taką decyzję, kierując się lojalnością wobec Nuncjusza Apostolskiego w Polsce i troską o jedność Konferencji Episkopatu Polski.
Według polityków PiS marsz ma mieć charakter obywatelski. Deklarację Komitetu Honorowego marszu podpisali m.in. działacze opozycji demokratycznej w PRL Zofia Romaszewska, Joanna Duda-Gwiazda, Andrzej Gwiazda, kapelan Solidarności ks. Stanisław Małkowski. W komitecie są również: szef NSZZ "Solidarność" Piotr Duda, aktor Jerzy Zelnik, aktorka Katarzyna Łaniewska, satyryk Jan Pietrzak, były piłkarz reprezentacji Polski Marek Citko.
W ostatnich dniach politycy PiS zapewniali, że choć media - ich zdaniem - próbują zdezawuować ideę marszu, ma on mieć charakter pokojowy. Ma być podzielony na dwie części. Pierwsza będzie poświęcona pamięci ofiar stanu wojennego, druga ma być protestem przeciwko obecnej rzeczywistości politycznej.
(MRod)