Jest akt oskarżenia w głośnej sprawie więźnia z Wrocławia, który w czasie widzenia zabił swoją dziewczynę. Z dokumentu, który został przesłany przez prokuraturę do sądu, wynika, że powodem tragedii była zazdrość.
Mężczyzna na widzeniu zarzucał swojej konkubinie zdradę. Według niego, ona się z tego śmiała. To go zdenerwowało. Poszedł za nią do toalety i tam ją udusił - mówi RMF FM prokurator Małgorzata Klaus. Twierdzi, że żałuje, bo zabił jedyną osobę, którą kochał - zaznacza.
Mężczyzna za swój czyn może zostać w więzieniu do końca życia.
Do zabójstwa doszło za murami strzeżonego więzienia. Sprawę badają wrocławscy śledczy. Nadal przesłuchiwani są strażnicy i dyrekcja więzienia. Nie ma jeszcze decyzji o tym, komu i czy w ogóle zostaną postawione zarzuty.