Dwaj pijani nastolatkowe mogli doprowadzić do katastrofy kolejowej we Wrocławiu. 16- i 17-latek odczepili pięć wagonów od pociągu towarowego. Z jednego wysypali na tory kilka ton żwiru. Obrzucili też kamieniami ekspres z Jeleniej Góry do Gdyni, wybili w nim kilka szyb.
W środę późnym wieczorem policjanci otrzymali zawiadomienie o uszkodzeniu składu kolejowego na stacji w Kątach Wrocławskich. Okazało się, że od składu pociągu towarowego odczepiono pięć wagonów, a następnie z jednego z nich wysypano na tory kilka ton żwiru. Policjanci szybko odnaleźli w okolicy stacji kolejowej dwóch nastolatków, którzy na widok funkcjonariuszy zaczęli uciekać. Zatrzymani mężczyźni mieli 1,3 i 1,7 promila alkoholu w organizmie.
Policjanci ustalili, że młodzi mężczyźni odczepili wagony w momencie, gdy pociąg zatrzymał się na czerwonym świetle. Zatrzymani obrzucili również kamieniami pociąg ekspresowy jadący z Jeleniej Góry do Gdyni, wybijając w nim szyby. Zanim zostali zatrzymani, zniszczyli jeszcze szlabany na przejeździe kolejowym. Za sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym 17-latkowi grozi 8 lat więzienia, a o losie młodszego zadecyduje sąd rodzinny.