„Nadchodzi IV RP. Lekarze, nie wracajcie z Niemiec”. To hasło z billboardów wzięli sobie do serca wrocławscy medycy. W wojewódzkim szpitalu specjalistycznym po kolei odwoływane są planowane operacje, brakuje bowiem anestezjologów.
Tylko przed południem aż 20 pacjentów usłyszało, że planowanych na dziś i jutro operacji nie będzie; ich termin musi zostać przesunięty. Nasza reporterka była świadkiem jednej z takich rozmów. Pacjentka czekała na zabieg od grudnia:
Najczęściej rozmowa z pacjenta informacja o przełożonej operacji kończy się karczemną awanturą w pokoju dyrektora. A ten może jedynie bezradnie rozłożyć ręce…