Zwłoki noworodka znalazła policja w śmietniku na terenie posesji w miejscowości koło Trzcianki w Wielkopolsce. Dochodzenie i sekcja zwłok wyjaśnią, czy dziecko urodziło się żywe - poinformowała Hanna Wachowiak z wielkopolskiej policji.
O podejrzeniu porzucenia dziecka poinformował policję dwa dni temu lekarz ze szpitala w Czarnkowie. Zgłosiła się bowiem do niego 23-letnia Sylwia B., mieszkanka wsi koło Trzcianki. Lekarz stwierdził, że kobieta kilka godzin wcześniej urodziła dziecko.
W rozmowie z policjantami Sylwia B. zaprzeczyła, jakoby urodziła dziecko. To samo mówiły jej matka i siostra. Kiedy funkcjonariusze przeszukiwali posesję, gdzie mieszkała rodzina B., miejsce ukrycia zwłok noworodka wskazał policjantom ojciec Sylwii B. Ciało znajdowało się na przydomowym śmietniku, pod stertą popiołu i liści.
Sylwia B. została zatrzymana. Ze względu na stan zdrowia przebywa w szpitalu pod nadzorem policji. Okoliczności śmierci dziecka ma wyjaśnić sekcja zwłok. Wtedy prokuratura postawi kobiecie ewentualne zarzuty.