Niewykluczone, że po pierwszym października telefony Wielkopolan, którzy będą wzywać karetkę - będą przełączane do sąsiednich województw. O kłopotach z przeprowadzką dyspozytorni pogotowia do nowej lokalizacji, alarmują jej pracownicy. Ta jest konieczna ze względu na nowe przepisy, według których to wojewodowie mają zawiadować dyspozytorniami medycznymi. Plan jest taki, by wszystkie połączenia alarmowe trafiały do jednej, centralnej, wojewódzkiej dyspozytorni. W przypadku Poznania - zlokalizowanej w tym samym budynku co Centrum Powiadamiania Ratunkowego, do którego trafiają połączenia na numer 112. Czy w dwa tygodnie uda się przygotować nową infrastrukturę?

Plan przeprowadzki zakłada przenosiny z budynku Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego przy ulicy Rycerskiej do CPR przy ulicy Wiśniowej. W dotychczasowej lokalizacji, zarządzanej przez WSPR i nadzorowanej przez Urząd Marszałkowski - dyspozytorzy mieli do dyspozycji specjalnie wygłuszone pomieszczenie, wyposażone w nowoczesny sprzęt informatyczny. Jak będzie wyglądało ich miejsce pracy w nowej lokalizacji? Tego wciąż nie wiadomo. Z pracownikami obecnej dyspozytorni przy WSPR nikt się w tej sprawie nie kontaktował. Do nowej siedziby ma trafić tylko ten sprzęt, który formalnie należy do urzędu wojewódzkiego.

My już powoli u siebie wygaszamy to wszystko, co jest związane z dyspozytornią i szykujemy się do zamknięcia bardzo ważnego rozdziału jeśli chodzi o poznańskie pogotowie - tłumaczy rzecznik WSPR Robert Judek. Stacja wiosną 2019 roku musiała zainwestować ogromne pieniądze w wyposażenie dyspozytorni przy ulicy Rycerskiej. Wówczas przeprowadzka była konieczna, ze względu na wygaśnięcie porozumienia, zawartego wcześniej między wojewodą a marszałkiem, dotyczącego najmu pomieszczeń w CPR. O sprawie pisaliśmy wcześniej.

Teraz, po niespełna 3,5 roku pracy w urządzonej od podstaw dyspozytorni - jej pracownicy, zobligowani do tego ustawą - muszą wrócić do budynku CPR przy ulicy Wiśniowej. To była duża inwestycja, były przygotowane stanowiska dyspozytorów, była też inwestycja w nowy sprzęt komputerowy. Zgodnie z zapisami ustawy nie mamy już możliwości prowadzić jako dysponent dyspozytorni medycznej. Ten sprzęt, w który zainwestowaliśmy - nie w pełni został wykorzystany i mógłby jeszcze trochę posłużyć. - tłumaczy Robert Judek.

Komputery i wyposażenie sali, w której mieściła się dyspozytornia, mają jednak trafić do szpitali podległych Urzędowi Marszałkowskiemu - tłumaczy odpowiedzialna za ratownictwo w wielkopolskim samorządzie Paulina Stochniałek. Urząd marszałkowski będzie miał co z tym zrobić. Dużo bardziej niepokoi mnie jednak obsada osobowa. Dużym zaskoczeniem było dla nas, że tak mała liczba ratowników zdecydowała się na współpracę z wojewodą. Tam wciąż nabory z tego co wiem trwają - tłumaczy wicemarszałek Stochniałek.

Według naszych nieoficjalnych informacji, części ratowników, którzy mieli pracować w nowej dyspozytorni zaproponowano niższe niż dotychczas stawki. Większość nie zdecydowała się na zatrudnienie na nowych warunkach.

Jeśli do pierwszego października nie uda się uruchomić nowej dyspozytorni, telefony Wielkopolan, wzywających pomocy medycznej - będą przełączane w najlepszym przypadku do sąsiednich województw. Może więc dochodzić do sytuacji, w której mieszkaniec Poznania, będzie wzywał karetkę za pośrednictwem dyspozytora w Szczecinie. Telefony będą przełączane tam, gdzie będzie gotowa dyspozytornia. Jeżeli w Poznaniu nie uda się jej uruchomić(...) w tym okresie przejściowym dodzwonią się mieszkańcy do tej dyspozytorni, która będzie miała porozumienie z naszym wojewodą. To może być województwo zachodniopomorskie, to może być kujawsko-pomorskie - wyjaśnia Paulina Stochniałek.

W praktyce system w dotychczasowej dyspozytorni przy ulicy Rycerskiej w Poznaniu przestanie działać o północy z 31 września na 1 października. O poziom przygotowań technicznych i formalnych do jej uruchomienia w nowej lokalizacji pytaliśmy w Urzędzie Wojewódzkim w Poznaniu. Do tej pory nie otrzymaliśmy jednak odpowiedzi. Rzecznik wojewody zapewnił nas o możliwości rozmowy w tej sprawie na początku przyszłego tygodnia. Dodał przy tym, że termin uruchomienia nowej dyspozytorni nie jest zagrożony. 

Opracowanie: