Do Bożego Narodzenia coraz mniej czasu. „Życie Warszawy” postanowiło więc sprawdzić, jak działa poczta w stolicy na miesiąc przed świętami. Kartka z Poczty Głównej do Wilanowa szła dziewięć dni, a do Wesołej – dwanaście.
17 listopada z Poczty Głównej na ulicy Świętokrzyskiej dziennikarze gazety wysłali 18
kartek. Po jednej do każdej z dzielnic Warszawy. Chociaż według swojego własnego regulaminu poczta ma obowiązek dostarczyć kartki w ciągu trzech dni roboczych, to w eksperymencie na czas dotarło tylko 8 z 18 wysłanych pocztówek. Kolejnych dziewięć dotarło do adresatów w ciągu następnych pięciu dni. Na ostatnią kartkę trzeba było czekać do 29 listopada.
Gazeta zaleca, by wysłać kartki świąteczne co najmniej dwa tygodnie wcześniej. Mimo że wysyłka z Warszawy do Olsztyna dojdzie pewnie szybciej niż z Woli na Saską Kępę, to nie ma co liczyć na łut szczęścia, gdyż w okresie przedświątecznym będzie jeszcze gorzej, niż w listopadzie - ocenia "Życie Warszawy".