Kobieta w ciąży i jej 1,5-roczny syn zginęli w wypadku, do którego doszło w miejscowości Kociołki koło Gołdapi (Warmińsko-mazurskie). Kiedy szli poboczem, potrącił ich samochód. Kierowca miał w wydychanym powietrzu 0,26 promila alkoholu.
Do wypadku doszło, gdy kierowca chciał ominąć grupę pieszych. Wtedy wpadł w poślizg i potrącił 25-letnią kobietę i jej syna. Mężczyzna został natychmiast zatrzymany - poinformowała Mariola Plichta z warmińsko-mazurskiej policji.
Świadkowie wypadku mówią, że jechał bardzo szybko. Jak się okazało, w wydychanym powietrzu 0,26 promila alkoholu. Dawka alkoholu, którą stwierdzono w badaniu u kierowcy, czyli 0,2 promila, może wskazywać, że wypił on jedno piwo. Taka ilość kwalifikuje ten czyn jako wykroczenie polegające na tym iż kierowca "jechał po użyciu alkoholu" - skomentowała Plichta. Według policji, nie zostanie mu jednak postawiony zarzut jazdy po pijanemu, gdyż dawka alkoholu w jego organizmie nie przekroczyła 0,5 promila.
Gdy mężczyzna wytrzeźwieje, zostanie przewieziony do prokuratury na przesłuchanie. Odpowie za spowodowanie śmiertelnego wypadku, za co grozi kara do 8 lat więzienia.