Po trwającym siedem miesięcy postępowaniu antymonopolowym, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oczyścił pienińskich flisaków z zarzutu zmowy cenowej przy świadczeniu usług turystycznego spływu Dunajcem.
Urząd uznał, że ujednolicenie cen przez Polskie Stowarzyszenie Flisaków Pienińskich jest dopuszczalnym działaniem. Stowarzyszenie, ustalając wysokość opłat za spływ, spowodowało co prawda ograniczenie konkurencji cenowej pomiędzy zrzeszonymi flisakami, jednak działanie to jest proporcjonalne do osiąganych pozytywnych efektów na rynku. Przeważają one nad negatywnym skutkiem w postaci eliminacji konkurencji cenowej pomiędzy flisakami - wyjaśnia rzeczniczka prasowa UOKiK Małgorzata Cieloch. Zdaniem Urzędu, działania Stowarzyszenia nie są przeszkodą w dostępie do tego rynku dla innych przedsiębiorców, jak również nie ograniczają flisakom możliwości tworzenia nowych stowarzyszeń świadczących podobne usługi.
Flisacy nie kryją zadowolenia orzeczeniem UOKiK. Jesteśmy wdzięczni za wnikliwe przeanalizowanie naszej działalności. To pozwala nam spokojnie przygotować się do kolejnego sezonu - powiedział szef pienińskich flisaków, Jan Sienkiewicz.
Jednakowe ceny za spływ są ustalone przez zrzeszonych flisaków na początku każdego sezonu turystycznego, ale jak zaznaczył Sienkiewicz, innego wyjścia nie ma. Wyjaśnił, że każdy z 500 pływających po Dunajcu flisaków ma własną działalność gospodarczą i w świetle przepisów, każdy z nich powinien stosować swój indywidualny cennik. Spowodowałaby to zamieszanie i niesprawne obsługiwanie turystów, a także narażałoby naszych gości na niebezpieczeństwo - podsumował.
Spływ przełomem Dunajca to największa atrakcja turystyczna Pienin. Każdego roku korzysta z niej ponad 250 tys. osób. Oprócz Polskiego Stowarzyszenia Flisaków Pienińskich, spływy tratwami organizują m.in. słowaccy flisacy. Turyści mogą też skorzystać ze spływu pontonowego i kajakowego.