Fragment jednej z najwcześniejszych budowli kamiennych w kraju odkryto na Górze Lecha w Gnieźnie. Niewykluczone, że znalezisko datowane na X/XI wiek to część siedziby pierwszych polskich władców.
We wtorek podsumowano badania prac wykopaliskowych przy kościele św. Jerzego, prowadzonych przez Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie.
Jak powiedział kierownik badań dr Tomasz Janiak, w ich trakcie odsłonięto m.in. fragment narożnika budowli przedromańskiej. Niewykluczone, że jest to część palatium - rezydencjonalno-sakralnej siedziby pierwszych polskich władców.
Dr Janiak zaznaczył, że z całą pewnością odkryto "obiekt unikatowy, o dużej wartości badawczej i historycznej".
Jest to budowla przedromańska, jedna z najwcześniejszych budowli kamiennych w kraju, datujemy ją na X w. - 1. połowę XI w. Trudno nam powiedzieć coś bliżej o funkcji tego obiektu. Może być to pozostałość aneksu czy kaplicy stanowiącej część najwcześniejszego gnieźnieńskiego palatium. Być może jest to narożnik wolno stojącego kościoła - tego samego, w którym, jak mówią źródła pisane - złożono relikwie Pięciu Braci Męczenników - powiedział Janiak.
Jak dodał, wiele wskazuje na to, że jest to element przedromańskiego zespołu bramnego, prowadzącego do wnętrza członu książęcego grodu, gdzie znajdowała się siedziba władcy. Podkreślił, że przedromańska, kamienna brama to unikat w Polsce - nikłe relikty takiego założenia fortyfikacyjnego znane są jedynie z Wawelu.
Analogie do takich rozwiązań fortyfikacyjnych możemy odnaleźć na terenie cesarstwa niemieckiego; takie reprezentacyjne bramy budowano tylko w najważniejszych siedzibach władców tamtego czasu. A więc, jeśli rzeczywiście to brama, to mamy niepodważalny dowód na znaczenie Gniezna; skoro była tak reprezentacyjna brama, to nie ma najmniejszych wątpliwości, że musiała też być właściwa rezydencja. Nie ulega wątpliwości, że gnieźnieńska stołeczność uzyskuje kolejny, bardzo ważny argument - wyjaśnił Janiak.
Podczas prac odnaleziono też m.in. rumosz - wysypisko kamieni i zaprawy z okresu wczesnego średniowiecza, pochodzących z rozbiórki przedromańskiej budowli kamiennej oraz fragment muru ceglanego wzniesionego w XVI w. z polecenia arcybiskupa Jana Łaskiego, który okalał niegdysiejszy cmentarz przy kościele św. Jerzego. Jak podkreślili badacze, teren prowadzonych pracy był wielokrotnie niwelowany, przez co natrafienie na jednoznaczny ślad jakiejś dużej budowli jest niemożliwe.
Koniec prac wykopaliskowych nie wieńczy trwającego projektu. Kierownik działu naukowego gnieźnieńskiego muzeum Łukasz Kaczmarek wyjaśnił, że w miejscu prac pobrane zostaną próbki, porobione zdjęcia. Po zabezpieczeniu odsłoniętych reliktów specjalną folią wykopy zostaną zasypane. Potem rozpoczną się prace laboratoryjne i gabinetowe.