Przywódcy Wspólnoty na rozpoczynającym się dziś szczycie UE w Brukseli wstrzymają proces ratyfikacji traktatu konstytucyjnego w imię porozumienia się w sprawach budżetowych - przewiduje brytyjski dziennik „The Financial Times”.
Taka decyzja jest podpisaniem wyroku śmierci na konstytucję, choć oficjalnie nikt tego nie mówi. Oznacza to, że wśród przywódców dominują obawy przed efektem domina, czyli masowym „nie” w kolejnych krajach – a to mogłoby być końcem samej Unii Europejskiej.
Najbliższe referenda w Danii, Irlandii, a także w Polsce zostaną więc prawdopodobnie odwołane. Proces ratyfikacji wytraci tempo – nikt nie będzie chciał po wielu miesiącach wracać do kontrowersyjnego dokumentu; ważniejsze od dyskusji o przyszłości UE są bowiem kwestie bieżące, a więc kompromis w sprawie budżetu. Na tym skupią się przywódcy 25 krajów.