Minister rolnictwa Marek Sawicki nie pojedzie na targi rolne do Kijowa 4 czerwca, jeśli do tego czasu Ukraina nie zniesie embarga na polskie mięso - ustalił reporter RMF FM Mariusz Piekarski. Dziś na pewno nie uda się odblokować zakazu eksportu polskiej wieprzowiny do naszego sąsiada, chociaż takie deklaracje wcześniej płynęły z Kijowa.
Ukraina tłumaczy, że nie wszystkie dokumenty przesłane z Polski trafiły na biurko ukraińskiego ministra. Najprawdopodobniej urzędnicy niższego szczebla blokują te dokumenty, co może oznaczać sabotaż politycznych decyzji. Dlatego też minister Sawicki postanowił skrócić obrót dokumentów. Stosowny pakiet dokumentów przekazałem kurierem przez ambasadę polską bezpośrednio do doradcy pana ministra. Mam nadzieję, że do 4 czerwca te dokumenty przeanalizują i podejmą decyzją - mówi Marek Sawicki w rozmowie z reportem RMF FM Mariuszem Piekarskim.
Jeśli jednak embargo nie zostanie zniesione, to Sawicki odwoła wizytę w Kijowie. Minister rolnictwa zaznacza, że nawet jeśli zakaz przestanie obowiązywać, nie będzie to oznaczać sprzedaży mięsa na takim poziomie, jak poprzednio. Po osłabieniu hrywny ukraińskich zakładów po prostu nie stać na polskie mięso.
Ukraina wprowadziła embargo na import wieprzowiny 17 lutego. Zdecydowała się na to po wykryciu w Polsce wirusa afrykańskiego pomoru świń u dwóch dzików. Nie wstrzymała natomiast handlu z Rosją i Białorusią, gdzie ASF występuje u świń.
Od 2008 roku Ukraińcy nie kupują z naszego kraju wołowiny.