Dwaj uciekinierzy z aresztu w Kędzierzynie-Koźlu zostali złapani po kilku godzinach. Mężczyźni uciekli wczoraj rano przez dziurę w więziennym murze. Dochodzenie ma wyjaśnić, jak do tego doszło.
Na razie nie wiadomo jak długo, ani w jaki sposób więźniowie drążyli dziurę. To właśnie przez nią wczesnym rankiem wydostali się na zewnątrz. Zeskoczyli z niewielkiego dachu. Ucieczka jednego z nich zakończyła się w tym miejscu, ponieważ mężczyzna złamał obie nogi. Drugiego zatrzymała po południu w okolicach Kędzierzyna jedna z więziennych grup pościgowych.
Obaj uciekinierzy do areszt trafili za przestępstwa seksualne wobec dzieci. Teraz będą sądzeni za ucieczkę. Rzeczniczka więziennictwa zapowiada też wyciągnięcie konsekwencji wobec pracowników aresztu, którzy nie zauważyli drążonej przez więźniów dziury w murze.