Zamiast izolować może wychowywać przez sztukę? Krakowski teatr Łaźnia Nowa prezentuje ostatnio spektakl "Edyp. Tragedia Nowohucka". Występuje w nim szczególny aktor - młody chłopak Kamil Gidlewski. O takich jak on mówią "trudna młodzież".
Do teatru na próby i spektakle Kamil jest zwalniany z pobliskiego ośrodka wychowawczego; na każdy taki wyjazd musi mieć specjalną zgodę – opowiada reżyser sztuki Bartosz Szydłowski. Z jednej strony wyzwala się w tych działaniach artystycznych tu z nami i ma poczucie domu, ale z drugiej strony jest internat; zamknięte miejsce, do którego wraca po próbach.
Kamil współpracuje z teatrem od kilkunastu miesięcy. Nie jest traktowany w specjalny sposób, nie ma żadnej taryfy ulgowej, co więcej przykręcamy mu śrubę, aby nie poczuł, że wejście w przestrzeń teatru zwalnia go z obowiązków - mówi Bartosz Szydłowski. Teatr wymaga od niego wewnętrznej dyscypliny, skupienia, szacunku dla wszystkich, którzy pracują w teatrze. Być może dzięki temu Kamil widzi inną drogę; ma alternatywę.
O „trudnym chłopcu” z wielkim talentem reporter RMF FM Marek Balawejder rozmawiał z Bartoszem Szydłowskim, dyrektorem teatru Łaźnia Nowa: