Tarnowska prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko lekarzowi oskarżonemu o przywłaszczenie ponad 550 tys. zł. Chodzi o przywłaszczenie opłat za badania lekarskie i wydawanie orzeczenia o zdolności do wykonywania zawodu pracownika ochrony.
Zgodnie z procedurą lekarz powinien najpierw skierować taką osobę do kasy przychodni, gdzie powinna ona wpłacić 350 zł - a potem na badania (zazwyczaj okulistyczne, laryngologiczne, psychologiczne, neurologiczne lub psychiatryczne). Dopiero wtedy może wystawić końcowe orzeczenie o zdolności do pracy.
Mężczyzna jednak bezpośrednio w gabinecie pobierał pieniądze, których nie przekazywał do administracji, a następnie wystawiał orzeczenie. W tej sprawie przesłuchano blisko 2 tys. osób. Lekarz przyznał się do winy; wyjaśnił, że w związku z poważną chorobą członka rodziny pieniądze były mu potrzebne na leczenie.