Mimo, że piękniejsza to jednak słabsza płeć. Można to jednak zmienić. Wiedzą coś o tym mieszkanki Warszawy, które uczestniczą w darmowym kursie samoobrony. Pod okiem byłym żołnierzy GROM i instruktorów systemu "Grom Combat" uczą się jak wyjść z opresji.
Chodzi nam o podniesienie sprawności pań, ale również bezpieczeństwa w zakresie sytuacji kryzysowych, które mogą je spotkać - mówi Jacek Kowalik były oficer GROM.
Panie będą potrafiły ocenić zagrożenie i wyjść z zagrożenie. Mam nadzieję, że nigdy nie będą musiały wykorzystywać tych umiejętności - mówi instruktor.
A co powinna zrobić kobieta, która jednak stanie oko w oko z napastnikiem? Uciekać lub mocno przyśpieszyć kroku - radzi instruktorka Joanna Mielska. Warto też pomyśleć o rzeczach, które mamy przy sobie. Torebka czy klucze mogą stać się narzędziami naszej obrony. Pokazujemy przede wszystkim jak oderwać się od przeciwnika, a nie wdawać się w walkę - dodaje Jacek Kowalik. Bardzo często początek walki jest końcem osoby zaatakowanej.
Dlatego instruktorzy pokazują jak krótką techniką oderwać się od przeciwnika i później postępować według pewnych procedur - krzyczeć, wołać o pomoc, uciekać.
Jestem mała, drobna i mam szczęście, że przysiadają się do mnie różne typy - mówi jedna z uczestniczek kursu. Dlatego tu przyszłam, chciałabym nauczyć się jak odczepić się od takiego typa.
Kurs składa się z 10 spotkań, po których będzie już można ocenić pierwsze efekty nauki. Zajęcia odbywać będą się raz w tygodniu przez 1,5 godziny.
Monika Gosławska