Ruszyły próbne matury. Są one przygotowaniem do egzaminu dojrzałości, który odbędzie się w maju. Matura 2023 odbędzie się w już nowej formule, poziom egzaminu ma być też wyższy. „Poziom matur powinien być dostosowany do podstaw programowych, które zostały przygotowane przez PiS” – mówiła w rozmowie 7 pytań o 7:07 w Rmf24 Krystynie Szumilas, posłanka Koalicji Obywatelskiej i była szefowa MEN.
Bogdan Zalewski zwracał uwagę, że nowa matura jest również odpowiedzią na etap nauki zdalnej, który przechodziła młodzież w czasie pandemii Covid-19. Jeżeli podstawą do napisania zadań egzaminacyjnych jest wadliwa podstawa programowa, to również ten egzamin jest oparty na tej wadliwej, przeładowanej podstawie programowej. On będzie tylko wymuszał na uczniach pamięciowego opanowania materiału, a nie będzie dawał pola do twórczego podejścia - zwracała uwagę była szefowa MEN.
Czego jest za dużo? Jeżeli było 13 lektur, a w tej chwili jest 40 lektur do przeczytania to, to pokazuje jak skonstruowana jest podstawa programowa - zaznaczała Szumilas. Uczniów trzeba zachęcać do czytania, a przeładowanie ich zniechęca - mówiła.
Szumilas była też pytana o to, czy likwidacja gimnazjów i wprowadzenie 8-klasowej podstawówki to był dobry krok.
Moim zdaniem to był zły krok, krok w złym kierunku, ponieważ gimnazja, które już wrosły w polski system edukacji bardzo poprawiły edukację szczególnie tam, gdzie trzeba było ją poprawić - argumentowała posłanka. W tych miejscach, w których młodzież potrzebowała wsparcia, likwidacja gimnazjów odbiła się źle na środowiskach, które potrzebują wsparcia - dodała.
I stwierdziła, że gimnazja się sprawdziły. Mamy badania PISA, mamy badania międzynarodowe, które pokazują, że polscy uczniowie między rokiem 2000 a 2018 brylowali na arenie światowej - mówiła. To są obiektywne badania, które pokazują, że rzeczywiście gimnazja pomogły uzyskiwać polskim dzieciom dobre wyniki - dodała była szefowa MEN.
Bogdan Zalewski przypomniał, że po wprowadzeniu gimnazjów do polskiego systemu edukacji były one bardzo krytykowane. Mówiono, że to "gimbaza i źródło patologii". Szumilas przyznała, że rzeczywiście na początku tak było, kiedy "gimnazja zaczęły się tworzyć, kiedy nauczyciele nie wiedzieli w jaki sposób pracować z tą młodzieżą, w końcu w trudnym wieku". I przypomniała, że gimnazja zostały zlikwidowane po około 18 latach funkcjonowania.
Argumentami ówczesnej szefowej MEN Anny Zalewskiej za likwidacją gimnazjów była między innymi chęć tworzenia więzów wspólnotowych oraz ciągłość edukacji. Te argumenty nie przemawiały jednak do Krystyny Szumilas. Zmiana środowiska to też jest szansa na rozwój dla młodego człowieka - zaznaczyła. Dalej są klasy 1-3 i dalej są klasy 4-6, gdzie edukacja jest trochę inna. I zostały tylko klasy 7-8. Tak naprawdę tylko uczniowie klas 7 i 8 pozostali w starej szkole, nie przechodząc do nowej. To nie było tak, że co 3 lata zrywano więzy, że co 3 lata te dzieciaki przerzucano ze szkoły do szkoły - mówiła.
Zaznaczyła, ze wówczas "inaczej był ułożony program". Inaczej prowadzono edukację. Do gimnazjum dzieciaki chodziły 3 lata. Pamiętajmy, że ten system gimnazjalno-podstawówkowy trwał 9 lat. Liceum 3 lata. Właściwie nic nie zmieniła pani minister Zalewska, skróciła ten okres powszechnej edukacji z 9 do 8 - mówiła posłanka opozycji.
A czy Platforma Obywatelska po ewentualnym dojściu do władzy przywróci gimnazja? Ani rodzice, ani nauczyciele, ani uczniowie nie wytrzymaliby kolejnej strukturalnej rewolucji. Więc nie ma niestety powrotu do tego, co zostało zniszczone przez PiS - mówiła Szumilas. Nie można dziś straszyć rodziców przewrotem i powrotem do gimnazjów. Mówię to z pewnym sentymentem, ale też z pełną odpowiedzialnością osoby, która wie , że system nie wytrzyma kolejnej rewolucji - dodała.
Jej zdaniem, teraz należy się skupić na "korekcie programowej": Bo to, co PiS zrobiło gorszego, to zmiana programowa. To, co jest dziś problemem polskiej szkoły, to przeładowana podstawa programowa. Podstawa, która nie pozwala uczniowi rozwinąć skrzydeł, która jest oparta na tej starej zasadzie: zakuć, zdać i zapomnieć - mówiła Szumilas.